To, co wczoraj :)

Wczoraj w naszej szkole obchodzony był Dzień św. Patryka, patrona Irlandii. W całej szkole roiło się od zielonych strojów i wszechobecnych, trzylistnych koniczynek. Jeśli ktoś pomysłowo ubrał się na zielono, mógł otrzymać także Szczęśliwy Numerek na ten dzień :)
Schowany w szkole był również "Garniec ze złotem", który ambitnie wyszukały Dominika z Anią ;P
Ale na szczęście zechciały się podzielić z nami zawartością ;)
Na przerwach można było usłyszeć irlandzką muzykę, a później, jeśli jakaś wpadła w ucho, zagłosować.
Uwieńczeniem dnia były pralinki, rozdane (oraz zrobione) przez nasze starsze koleżanki :)
Chyba nie było osoby, której nie smakowały :) Dlatego podaję Wam
przepis :) (choć pewnie wszyscy już go mają ;)


"Irlandzkie pralinki"

- 1 gotowy biszkopt (200g)
- 1 kostka masła
- 1 starta gorzka czekolada
- kilka kropel olejku rumowego
- 2-3 łyżeczki kakao
cukier puder do obtoczenia pralinek

Wszystkie składniki wymieszać, najlepiej mikserem, a jeśli się nie uda, to własnymi rękami.
Utoczyć kulki o średnicy ok. 2cm.
Obtoczyć w cukrze pudrze i schować na kilka godzin do lodówki.



No, to ja życzę cierpliwości i smacznego :)
Trzymajcie się ;)

P.S. Pragnę nadmienić, że przepis jest Pani Olejnik (prawa autorskie i te sprawy) ;P